Pierwszy post, lekka trema... Zaczynamy.
Oto nasze pierwsze realizacje – foteliki z lat siedemdziesiątych oraz dziadkowy kredens. Fotele dostały nowe – kolorowe i nieco szalone ubranka oraz świeżutkie wnętrzności, czyli gąbkę i pasy tapicerskie. Wykorzystane tkaniny to głównie mięciutki i miły w dotyku aksamit w energetycznych kolorach. Nóżki zmieniły kolor na matowobiały. Najbardziej problematyczne było pozbycie się warstwy lakieru (kiedyś jakże modny wysoki połysk). Fotele mają być dominującym akcentem kolorystycznym w stonowanym wnętrzu. Prace trwają, a póki co – sesja plenerowa i miłe wspomnienie lata.
przed i po... |
Wydobyty z czeluści garażu zapomniany kredensik kuchenny zyskał nowe życie na salonach w bliskim sąsiedztwie pewnego miłego bullteriera. Zgodnie z życzeniem swojej właścicielki został pomalowany matową bielą, a uchwyty stały się stalowoszare. Wnętrze także jest szare. Książki i płyty zastąpiły kuchenne sprzęty i chyba im tam dobrze. Niedługo wraz z kredensem zamieszkają krzesła, ale o tym następnym razem.
odrapany w oczekiwaniu na szpachlowanie i malowanie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz